Caer a'Muirehen... Warownia Starego Morza...
Użytkownik
Jak już gadamy o uzbrojeniu to powinniśmy na początku przyjrzeć się jej rozwojowi i temu jak przebiegał.
Ale od początku
Jak już gadamy o uzbrojeniu to powinniśmy na początku przyjrzeć się jej rozwojowi i temu jak przebiegał.
Ale od początku:)
Niewątpliwie początki średniowiecznego uzbrojenie (i nie tylko) były powolne. Słaba zbroja w postaci prostej kolczugi z krótkim rękawem nie chroniła zbyt dobrze więc nie trzeba było kąbinować nad tym jak się przez nią przebić. Najbardziej popularną bronią była włócznia, krótki miecz lub tasak i toporek. broń więc praktycznie nie ewoluowała. Za to zbroja wręcz przeciwnie. Na początku zmiany ograniczały się do przedłużenia rękawów kolczugi i stworzenia nogawic kolczoch. Powstawały równierz nowe sposoby splotu koczugi. Więc broń równierz się zmieniała. Jednak nie bardzo. Dopiero gdy powstawały coraz to nowe zbroje bądź niektóre wracać do urzytku broń równierz musiała nadążyć. Pierwszym efektem rozwoju zbroi był fakt że broń sieczna stawała się mało przydatna i coraz mniej skuteczna a zwrastało znaczenie broni obuchowej. przyczyniły się go tego n.p płaty, brygantyna, "lamelkówka" a później zbroja biała (płytowa). Właśnie przez zbroję płytową nie da się przebić bonią sieczną. Wtedy na pierwszy plan wskoczyła broń obuchowa i drzewcowa które za pomocą ogromnej siły kinetycznej mogła zmiażdżyć blachy i zranić zakutego w nie człowieka. Tak więc miecze i tasaki odeszły w dal. Wyjątkiem był miecz dwuręczny który jako jedyny nadawał się do walki z opancerzonym przeciwnikiem ale wyjątek potwierdza regułę.
No to chyba wszystko co chciałem przekazać:) Miłej dyskusji
Offline
Gość
rozwój jak już....
Użytkownik
też załówarzyłem ale nie mogę tego zmienić:(
Offline